Cześć!

Szkoła ma wpływ na codzienne życie mniej więcej 15 milionów (słownie: piętnastu milionów) ludzi w naszym kraju. Potrzebujemy dzisiaj jasnych reguł, zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Tymczasem panuje wielki chaos, który sprawia, że jesteśmy zestresowani, zmęczeni, podatni na konflikty. Musimy wziąć szkołę w swoje ręce, bo inaczej oszalejemy.


Zależy mi, żebyśmy nie utrwalali przekonania „Eee, u nas to nic się nie da zrobić”. Szkoły w pierwszej kolejności należą do naszych małych społeczności – dzieci, nauczycieli, rodziców -, a nie do Ministerstwa. A frustracja, którą czujemy na myśl o nadciągającym chaosie, jest naszym zbiorowym doświadczeniem.


Z myślą o wszystkich, którzy nie chcą kolejnego „jakoś to będzie”, zebrałam na tej stronie różne sposoby na bezpieczny powrót do szkoły (zestawienie będzie aktualizowane). Żaden z nich nie daje 100% gwarancji skuteczności, ale każdy zmniejsza ryzyko zakażenia.

W przededniu nowego roku szkolnego ważne jest:

  1. żebyśmy mieli świadomość, co robią inni, ile jest możliwości działania;
  2. żebyśmy nie narzekali, a dyskutowali o konkretnych pomysłach;
  3. żeby takie „narzędzia” (świadomość i debata) dały nam impuls do działania.

Jeśli sami nic nie zrobimy, poczucie niemocy będzie narastać. Ale, bardzo w to wierzę, możemy odzyskać wpływ na szkolną rzeczywistość, o ile sami zaproponujemy i wspólnie będziemy realizować alternatywne rozwiązania.


Potrzebujemy pogłębionej refleksji, dyskusji i zaangażowania – strona „Otwieramy szkoły” jest po to, żeby je ułatwić. START.

Magda Garncarek

PS.
Jeśli masz swój pomysł albo link do sensownego rozwiązania, podziel się nim mailem albo w wiadomości na FB.

Jeśli nie opisano inaczej, wszystkie zdjęcia na stronie pochodzą z serwisu unsplash (ale zostały przerobione).